Minister Żurek ponownie na przegranej pozycji! Wrocławskie kolegium odrzuca jego wniosek o odwołanie wiceprezesa sądu

Kolegium Sądu Okręgowego we Wrocławiu zdecydowanie odrzuciło wniosek ministra sprawiedliwości o odwołanie wiceprezesa Andrzeja Lewandowskiego. W głosowaniu pięć osób opowiedziało się przeciwko propozycji Waldemara Żurka, cztery poparły ministerialny wniosek, a dwie wstrzymały się od głosu.

Kontrowersyjne zarzuty w tle decyzji

Ministerialny wniosek zawierał oskarżenia o tym, że nominacja Lewandowskiego wynikała z lojalności wobec poprzedniej władzy, a nie kompetencji zawodowych. Środowisko prawnicze ostro skrytykowało takie sformułowania, uznając je za potencjalnie zniesławiające. Część prawników wskazuje, że minister przekroczył granice merytorycznej argumentacji.

Obserwatorzy zwracają uwagę na skład personalny wrocławskiego sądu, gdzie znaczna część kadry została powołana w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. Mimo to większość członków kolegium nie zgodziła się z oceną ministra dotyczącą funkcjonowania placówki.

Prawne konsekwencje działań ministra

Przeciwko Waldemarowi Żurkowi wpłynęło już zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwego przekroczenia uprawnień podczas procedur odwoływania kierownictwa sądów. Sprawa może znacząco wpłynąć na dalsze działania resortu sprawiedliwości w zakresie zmian kadrowych w wymiarze sprawiedliwości.

Mecenasi Bartosz Lewandowski i sędzia Kamila Borszowska-Moszowska publicznie skomentowali sytuację, podkreślając zagrożenia dla niezależności sądownictwa wynikające z takich praktyk. Ich zdaniem odrzucenie wniosku ministerialnego stanowi ważny sygnał dla całego środowiska.

Polityczne reperkusje porażki

To już kolejna nieudana próba personalnych roszad w sądownictwie podjęta przez obecnego ministra. Wrocławska decyzja może osłabić jego pozycję w rządzie i zmusić do weryfikacji dotychczasowej strategii reform wymiaru sprawiedliwości. Część komentatorów wskazuje, że minister może mieć ograniczone możliwości przeprowadzania dalszych zmian kadrowych w sądach.