Koszmar na A4: 16-kilometrowe korki i seria wypadków paraliżuje Wrocław

Koszmar na A4: 16-kilometrowe korki i seria wypadków paraliżuje Wrocław

Dolnośląscy kierowcy przeżywają prawdziwy koszmar drogowy. W ciągu zaledwie dwóch dni na głównych trasach regionu doszło do serii wypadków, które sparaliżowały ruch w okolicach Wrocławia. Korki sięgają nawet 16 kilometrów, a niektóre odcinki pozostają zablokowane.

Chaos na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia

Najpoważniejsza sytuacja panuje obecnie na AOW, gdzie we wtorek rano samochód dachował między węzłami lotnisko-stadion. Cztery zastępy straży pożarnej pracują na miejscu zdarzenia, a korki w obu kierunkach osiągnęły 4 kilometry. Szczególnie uciążliwe są utrudnienia dla jadących w kierunku Warszawy. Służby nie podały jeszcze informacji o stanie poszkodowanych.

Seria zdarzeń paraliżuje A4

Autostrada A4 zmaga się z falą wypadków, która rozpoczęła się już w poniedziałek. Najbardziej dramatyczna sytuacja miała miejsce w okolicach Żórawiny, gdzie około południa zderzyły się dwie ciężarówki jadące w stronę Wrocławia. Wypadek spowodował powstanie 16-kilometrowego korka sięgającego Bielan Wrocławskich, a dwie osoby zostały ranne. Na jezdni rozlały się płyny eksploatacyjne, a części pojazdów nadal utrudniają przejazd.

Kolejne zdarzenie miało miejsce przed godziną 19 na 114. kilometrze trasy. Ciężarówka z pękniętą oponą zjechała z jezdni i przewróciła się na bok. Kierowca trafił do szpitala, a podczas akcji ratunkowej jezdnia w kierunku Zgorzelca była całkowicie zablokowana.

Poranne utrudnienia nie ustają

Wtorkowy poranek przyniósł kolejne problemy. Tuż po godzinie 8 na A4 doszło do kolizji kilku samochodów osobowych, która zablokowała prawy pas ruchu. Według GDDKiA sytuacja ma zostać opanowana około godziny 10. Równocześnie, na 148. kilometrze w kierunku Legnicy zderzyły się cztery auta, tworząc ponad 7-kilometrowy korek. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

Nocne zmagania służb

Służby drogowe całą noc usuwały skutki wypadku ciężarówki, która w poniedziałek wpadła do rowu między węzłami Budziszów i Udanin. Akcja trwała kilkanaście godzin i zakończyła się dopiero przed godziną 9 we wtorek. Mimo to, odcinek w kierunku Zgorzelca między tymi węzłami nadal pozostaje zamknięty.

Co czeka kierowców?

Aktualna sytuacja zmusza do korzystania z tras alternatywnych. Kierowcy jadący do Wrocławia powinni uwzględnić znaczne opóźnienia, szczególnie w godzinach porannych. Służby drogowe apelują o cierpliwość i zachowanie zwiększonej ostrożności na wszystkich trasach regionu.

Ta seria zdarzeń pokazuje, jak szybko sytuacja na drogach może się skomplikować, wpływając na życie tysięcy mieszkańców Dolnego Śląska codziennie dojeżdżających do pracy.